11 listopada, nie ma chyba w najbliższym czasie drugiego takiego święta, które by mogło nas, Polaków, bardziej połączyć i zjednoczyć.
Bo ostatnio raczej potrafimy się różnić, i to w dodatku często niepięknie. A co, gdybyśmy świętowali ten dzień od strony muzycznej? Bo przecież powszechnie wiadomo, że ta łagodzi obyczaje, poprawia wydajność umysłową, zmusza do myślenia, ale też wciąga do zabawy. Ja przeprowadziłem taki eksperyment i wybrałem swoją dziesiątkę. Dziesiątkę utworów muzycznych konkretnych wykonawców czasem z kompletnie różnych bajek stylistycznych. Jednak mających cechę wspólną, bo traktujących o naszym kraju i nas samych. Albo po prostu takich, które mi się tak kojarzą. Jako, że to wybór wysoce subiektywny, nie ma tu lepszych, gorszych i kolejność jest dowolna.
KULT „Arahja”
Tekst tego utworu pierwotnie traktował o Murze Berlińskim, symbolu podziału Niemiec. Muru już dawno nie ma, Niemcy się zjednoczyły, a dla mnie po latach słowa nabrały jeszcze innego charakteru:
„Mój dom murem podzielony
Podzielone murem schody
Po lewej stronie łazienka
Po prawej stronie kuchenka…”
Przecież to o nas samych! O naszym dramatycznie podzielonym społeczeństwie. Kazik, prorok jaki czy co?
LUXTORPEDA „Hymn”
Tu przekaz jest konkretny, prosty lecz szlachetny. Utwór powstał dla drużyny rugby grającej na wózkach inwalidzkich. Idealny, żeby zachęcić do sportowej walki. Podejrzewam, że byłby równie idealny do zagrzewania do innej walki, gdyby nasza niepodległość była jeszcze kiedykolwiek zagrożona.
„Kiedy duch i serce jest silniejszy niż ciało
To ból wśród nieszczęść uczynił cię skałą
Tylu już przegrało, zabiła ich słabość
Ty wśród nich wyciągasz rękę po wygraną…”
MAREK GRECHUTA „Ojczyzna”
Nie samą walką człowiek żyje. Przechodzimy do pozycji poetyckich i chwalimy naszych sławnych przodków, naszą mowę ojczystą. Idealny utwór na wszelkie akademie „z okazji”, bo wysoce patriotyczny, ale też liryczny i nie nudny. Poza tym, wiadomo, Marek Grechuta.
„I dzisiaj ty żyjesz w kraju tak bogatym
historią swą, mową, sztuką te trzy kwiaty
trzymasz w swych rękach jak schedę pokoleń
muszą wciąż kwitnąć by kraj dalej trwał…”
ŁONA I WEBBER „Gdzie tak pięknie”
Hip-hopowy reprezentant w tym gronie. Cenię tych dwóch panów za dużą umiejętność dobrego ubrania w słowa swoich niebanalnych społecznych obserwacji. Mimo tego, że trochę nam się tutaj, jako Polakom dostaje.
„ Gdzie dwóch Polaków, trzy poglądy, a włos jeden
I dzielą go na cztery, pięć, sześć, siedem…”
OBYWATEL G.C. „Nie pytaj o Polskę”
Tak, wiem, ten utwór to pewniak, przebój, niemiłosiernie eksploatowany przy okazji różnych podsumowań. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że sobie na swoją popularność zapracował. To swego rodzaju patriotyczny erotyk, Grzegorz Ciechowski potrafił z dużą czułością opisać swoje trudne uczucia do ojczyzny.
„Nie pytaj mnie, co ciągle widzę w niej
Nie pytaj mnie, dlaczego w innej nie
Nie pytaj mnie, dlaczego ciągle chcę
Zasypiać w niej i budzić się…”
MAANAM „Krakowski spleen”
Kolejny klasyk, którego tutaj nie może zabraknąć. Spleen, czyli ponury nastrój, stan przygnębienia, apatia. Utwór pochodzi z trzeciej płyty zespołu pt. „Nocny patrol”, która właśnie oddawała niezbyt wesoły klimat ciężkiego okresu stanu wojennego. Dla mnie jednak „Krakowski spleen” to piosenka o nadziei. Kiedy Kora śpiewa w refrenie, już wiem, że po prostu musi być lepiej.
„Czekam na wiatr co rozgoni
Ciemne, skłębione zasłony
Stanę wtedy na raz
Ze słońcem twarzą w twarz…”
NOSOWSKA „Polska”
Żeby nie było aż tak poważnie. Ja sam muszę przyznać, że nie wiem kompletnie o czym jest ten utwór, ale wiem, że zawsze chętnie głowę umoczę w Bałtyku a stopę oprę o Giewont. Bo piękny jest nasz kraj.
„Śledzę wędrówkę słońca
Leżę, pode mną Polska
[…]
Pode mną patchwork z województw
I drobnych łatek powiatu
Głowa się moczy w Bałtyku
Stopę opieram o Giewont”
CZESŁAW NIEMEN – „Dziwny jest ten świat”
„A jednak często jest,
że ktoś słowem złym
zabija tak, jak nożem…”
W dobie internetu ta prawda jest jeszcze bardziej aktualna…
„Nadszedł już czas,
najwyższy czas,
nienawiść zniszczyć w sobie”
Nie, nie jestem tak naiwny, żeby w to uwierzyć, choć bardzo bym chciał. Jednak może przy okazji stulecia niepodległości przyjdzie nam do głowy choć jedna myśl o tym, że różnice nas dzielące nie muszą od razu oznaczać nienawiści.
KABARET STARSZYCH PANÓW „Uśmiechnij się, Polaku”
„Uśmiechaj się, Polaku
A może ktoś z rodaków
Innemu odśmiechnie
Aż da się powszechnie
Uśmiechem wciągnąć nację
W pogodną demokrację
Uśmiechaj się…”
Kiedy głos zabierają Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski nie potrzeba już niczego dodawać…
DAWID PODSIADŁO „Małomiasteczkowy”
Ostatni utwór na mojej liście.
„Małomiasteczkowa twarz
Małomiasteczkowa głowa
Małomiasteczkowy styl
Małomiasteczkowo kocham…”
Przewrotna pochwała małomiasteczkowości? I bardzo dobrze! Duże miasta (niektóre) są piękne, ale kochajcie też swoje małe ojczyzny. Tutaj można się realizować i zrobić wiele dobrego.
Michał Jędrasik